Słodycze to od wielu lat jeden z najpopularniejszych gadżetów reklamowych. Trudno się temu dziwić – to produkt niezwykle praktyczny, którym chętnie zajada się niemalże każdy z nas, bez względu na wiek. Tego typu podarunek wręczyć można kontrahentom z okazji urodzin firmy, Walentynek, Wielkanocy czy Bożego Narodzenia. Doskonale sprawdzi się on także w roli drobnego upominku dla osób odwiedzających stoisko przedsiębiorstwa na wydarzeniach branżowych takich, jak targi czy konferencje. Wiele osób zastanawia się, czy wydatek na takie słodkości może zostać wliczony w koszty.Słodycze reklamowe stanowią doskonały sposób na poprawienie relacji z kontrahentami, wzrost rozpoznawalności firmy i utrwalenie pozytywnego jej wizerunku w oczach klientów. Pokusić można się zatem o stwierdzenie, iż takie prezenty przyczyniają się do uzyskiwania przychodu i zagwarantowania lub zabezpieczenia źródła przychodów. W konsekwencji tego, przedsiębiorcy mogą w większości przypadków zaliczyć takie wydatki do kosztów uzyskania przychodów.
Słodycze reklamowe nie zawsze można jednak potraktować w ten sposób. Wyjątki od wspomnianej powyżej zasady powiązane są z katalogiem kosztów wymienionych w ustawie PIT oraz CIT jako wydatki, które nie stanowią kosztów podatkowych, mimo że przyczyniają się lub mogą się przyczyniać do uzyskania przychodów. Problem pojawia się w kwalifikowaniu kosztów do wydatków reklamowych oraz reprezentacyjnych. Ustawodawca w dalszym ciągu nie stworzył definicji tych pojęć na potrzeby podatkowe.
Jak zatem powinno się wówczas traktować Słodycze Reklamowe? Przyjęło się określać, iż reprezentacja ma na celu budowanie prestiżu przedsiębiorstwa, a celem reklamy jest zachęcenie potencjalnych klientów do nawiązania oraz otrzymania kontaktów z przedsiębiorcą i nabywania jego towarów i usług. Za reklamę uznać można rozpowszechnianie informacji określonym towarze w celu zwrócenia na niego uwagi i zachęcenia do zakupu oraz rozpowszechnianie informacji o firmie lub jej znakach identyfikacyjnych.